Weekend Warriors

przez **DUZY** » 23 lip 2010, o 13:54

Ew. to, że latały nad Polską w osłonie B-17 i B-24 w czasie bombardowań w lipcu 1944 roku.

przez **Lolo** » 23 lip 2010, o 13:55

Nie chodzi o Mustanga. O Mustangu trudno by było powiedzieć ,,eta nie istriebitiel" (emot)

Nie chodzi też o Operacje Frantic. Ciekawostka, że USAF stracił nad Polska jednego P-51, na skutek tego, że urwało mu się skrzydło...

przez **Wokash** » 23 lip 2010, o 14:00

Nie można? Widać nie znasz mojego poziomu ironii :) Odebrałem to własnie ironicznie. Nic szukam dalej.

przez **Lolo** » 23 lip 2010, o 14:02

O. Ten wniosek może byc podpowiedzią. (bez ironii oczywiście) :)

przez **JaQbek** » 23 lip 2010, o 14:17

Chodzi o D.H. 98 Mosquito ?
Polski udział za Wiki:
We wczesnych egzemplarzach pojawiły się problemy ze statecznością, powodowane odkształcaniem kadłuba, do których rozwiązania przyczynił się Polak, późniejszy profesor Władysław Fiszdon.

przez **Lolo** » 23 lip 2010, o 14:25

Hm, nie wiedziałem o Mosquitach w ramach Lend Lease. Nie nie chodzi o tę maszynę. Związek z Polską w moim pytaniu jest bardziej bezpośredni, niż rozwiązania konstrukcyjne....

przez **yamnick** » 23 lip 2010, o 14:28

P-47

Na P-47 latał np. Bolesław Gładych no i Gabreski

Poniżej fragment monografii tegoż samolotu:

„…We wrześniu, po uzgodnieniu ostatnich detali, trzy P-47D-10 RE zostały przekazane Sowietom i przerzucone do Moskwy drogą powietrzną przez Alaskę i Syberię. … Wszystkie trzy maszyny rozparcelowano pomiędzy instytuty badawcze WWS SS: NII WWS, LII NKAP i CAGI. Po przetestowaniu maszyn Rosjanie mieli mieszane uczucia. Z jednej strony doceniono jego duży zasięg (2300 km na prędkości i wysokości ekonomicznej), duży udźwig bomb (większy o 500 i 200 kg niż u standardowych sowieckich bombowców ; odpowiednio – Pe-2 i Ił-4), możliwości osiągnięcia dużego pułapu (11800 m )i prędkości 661 km/h na 8500 m – osiągi wręcz bajeczne jak na sowieckie warunki przełomu 1943 i 1944 roku. Jednak z drugiej strony P-47 wymagał innej taktyki i – ujmując sprawę oględnie – inteligencji, a tej przeszkody już Sowieci nie byli w stanie „przeskoczyć”. ... ”

Uwaga o inteligencji Rosjan jest moim zdaniem tendencyjna i niesłuszna, mogło chodzić raczej o zbyt duże zaawansowanie techniczne/technologoczne Dzbanka

przez **Lolo** » 23 lip 2010, o 14:45

Bardzo dobra odpowiedź :)

Uwaga o inteligencji Rosjan rzeczywiście tendencyjna, raczej chodziło o niewystarczającą wobec radzieckich preferencji manewrowość i relatywnie słabe osiagi na niskim pułapie. Amerykanie ciągnęli walki powietrzne w górę, gdzie ich doskonałe sprężarki zapewniały przewagę, Rosjanie tego zwyczaju z oczywistych względów nie mieli. Tak czy owak odpowiedź dobra, związek z Polską wykazany. Yamnick zadaje.

przez **Vlad** » 23 lip 2010, o 15:00

no i się spóźniłem z Thunderboltem zadawaj Yamniku czekamy

w ramach lend lease rosjanie dostali 1 szt Mosquio
A to lista wszystkich typów w ramach LL
P-39 4719 sztuk
P-40 2397 sztuk
P-47 196 sztuk - P-47D-10 RE (3) , P-47D-22 i P-47D-27 .
P-63 2376 sztuk
Hurricane 2952 sztuk
Spitfire 1331 sztuk
A-20 2917 sztuk w wersjach B,C,G,H,J,K
DB-7B 20 sztuk
B-25 862 sztuki w wersjach B,C,D,H,J
B-24 Liberator 1 (lub kilka) sztuka
Hampden 23 sztuki
Albemarle 14 sztuk
Mosquito 1 sztuka
Catalina kilkadziesiąt sztuk
Douglas DF ? sztuk
OS2U-3 Kingfisher kilka sztuk
AT-6F Texan ? sztuk
Beech C-45F Expeditor 1 sztuka
Curtiss Wright O-58 Owl 1 sztuka
P-51 Mustang kilka sztuk
C-47 kilkadziesiąt sztuk

przez **yamnick** » 23 lip 2010, o 15:02

Wrzucę coś wieczorkiem, robota mnie ściga

przez **JaQbek** » 23 lip 2010, o 15:36

Super lista Vlad. Sowieci, co prawda nie z Lend Lease, używali kilkunastu B-17 i B-24 w 45 TBAD (Dywizjon Ciężkich Bombowców) które to pozyskali, mówiąc kolokwialnie, zbierając z pól, czyli wszelkie maszyny które awaryjnie lądowały lub ze względu na uszkodzenia nie mogły odlecieć z terytorium ZSRR. Nie były to jednak stricte loty bojowe.

przez **yamnick** » 23 lip 2010, o 22:33

Jakie rozwiązanie/rozwiązania i przez kogo zastosowane po raz pierwszy umożliwiło Niemcom skonstruowanie silnika rakietowego na paliwo ciekłe o ciągu i czasie pracy niezbędnym do zbudowania pierwszej rakiety balistycznej średniego zasięgu czyli V2/A4

przez **yamnick** » 24 lip 2010, o 14:55

c4mper napisał(a):Czy chodzi o prototypową rakietę Aggregat 4?

Ależ nie, chodziło mi o to jakie "patenty" zastosowali niemcy żeby skonstruować silnik napędzający A4 czyli późniejsze V2. Von Braun miał dla niemieckiego programu rakietowego olbrzymie zasługi ale akurat silnikami zajmował się ktoś inny.

przez **Vlad** » 24 lip 2010, o 20:06

Pytanie jest z gatunku trudnych gdyż nad V2 pracował cały zespól ludzi

Pierwszym pionierem technice rakietowej był Hermann Oberth u którego asystentem był Werner von Brown.

Jednym z głównych konstruktorów silnika V2 był Konrad Dannenberg

A jeśli chodzi o rozwiązanie techniczne to jest tzw pompa turbinowa zastosowana w V2 pierwsze zastosowanie miała w rakiecie Kegeldüse w 1929r w swojej pierwotnej formie.

przez **Lolo** » 24 lip 2010, o 22:25

Twórcą idei i założeń lotu rakiety balistycznej na paliwo ciekłe był Konstanty Ciołkowski.

Po pierwsze stworzył podstawy teoretyczne działania silnika rakietowego na paliwo ciekłe, którego składniki miały łączyć się w komorze spalania.

Związek jego badań z konstrukcją V2 jest taki, że przewidywał zastosowanie stabilizacji lotu przy pomocy żyroskopu, i zaproponował chłodzenie głownej komory spalania składnikami paliwa, przed ich połączeniem. Oba mechanizmy wykorzystano, jak wiadomo w Vergeltungswaffe 2.

Korzystano także z obliczeń dotyczących trajektorii pocisków o zmiennej masie i modeli lotu, stworzonych przez Ciołkowskiego.

W ogóle to był ciekawy koleś. opracował podstawy teoretyczne i częściowo praktyczne dla lotów kosmicznych, zanim pierwszy samolot uniósł się w powietrze :)

A w sprawie ciekawych technologii V2, to zdaje się, że był to pierwszy statek powietrzny, używający wektorowania ciągu, co jest podobno mega nowinką w dziedzinie ultranowoczesnych konstrukcji lotniczych :)

przez **Vlad** » 24 lip 2010, o 22:51

Po części pewnie każdy z nas składa do kupy historię V2 czekamy na Yamnika

A tak przy okazji mały schemat A4/V2

przez **Lolo** » 24 lip 2010, o 23:00

Czekamy na Yamnika, ale to akurat było łatwe biorąc pod uwagę, że odpowiedzią na pytanie ,,kto przyczynił się do skonstruowania jakiejś tam rakiety" zawsze jest ,,Ciolkowski" :)

przez **Konrad ''Owca''** » 24 lip 2010, o 23:11

Chińczycy mieli rakiety na długo przed Ciołkowskim.....

przez **Lolo** » 24 lip 2010, o 23:15

Ot powiedział Owca :) Ale nie na paliwo ciekłe!!!!

I wątpię, żeby potrafili obliczać ich trajektorię z uwzględnieniem strat masy wynikających ze zużycia paliwa, nie mówiąc o kierowaniu.....

przez **Konrad ''Owca''** » 24 lip 2010, o 23:32

Co nie zmienia faktu, że to oni wymyślili silnik rakietowy, a Ciołkowski rozwinął tę ideę.

przez **yamnick** » 25 lip 2010, o 00:06

Zdaję sobię sprawę że pytanie było nieco niejednoznaczne jako że nad V2 pracowała cała rzesza naukowców i techników z von Braunem na czele.

Wedle dostępnych materiałów (nie tylko wiki :)) za człowieka który dokonał przełomu w konstrukcji silnika V2 i był jego głównym twórcą uznaje się Walthera Thiela. Został on zatrudniony przez wspomnianego przez Vlada Konrad Dannenberga. Jego główną zasługą (notka poniżej) było zastosowanie pompy turbinowej do tłoczenia paliwa do komory spalania. O tym jako jedyny wspomniał Vlad. Drugim rozwiązaniem było opracowanie efektywnego systemu chłodzenia komory spalania i dyszy za pomocą paliwa. Teoria możliwe że była dziełem Ciołkowskiego ale finalne roziązanie należało do Thiela. Czytałę gdzieś że amerykański pionier rakietowy Godard "poległ" na tym że jakielkolwies stali nie użyto do konstrukcji dyszy to tak czy inaczej spalała się ona w końcu.

Obrazek

Walter Thiel (March 2 1910 - August 17 1943) was a German engineer who largely designed the rocket engine that powered the V-2 missile.
Thiel was born and grew up in Breslau. He studied materials engineering at the Technical University there and became intrigued by the potential of hypergolic fuels for rocketry.
He joined Wernher von Braun's team at Peenemünde in 1936 and provided the breakthrough that made the V-2 possible when he decided to use turbopumps to feed fuel into the rocket engine. Engine designs prior to this had relied on pressurization of the fuel tanks to drive the fuel out when a valve was opened. Thiel's refinement led to a ten-fold increase in power. With Klaus Riedel, Thiel also worked to refine the combustion chamber and nozzle design.
Thiel and his family were killed in the RAF air raid on Peenemünde on the night of 16-17 August 1943 (Operation Hydra).

A 'propos ostatniego zdania to śmierć Thiela uważana jest za największy sukces bombardowania Peenemunde, który o wiele bardziej opóźnił niemiecki program rakietowy.

Pomimo że nikt nie podał pełnej odpowiedzi tak jak ją sobie wymarzyłem to za zwycięzcę uznaję Vlada który napisał o pompie turbinowej i Dannenbergu któren też nad silnikiem do V2 pracował. Chińczycy i Ciołkowski raczej bezpośrednio w programie V2 nie uczestniczyli ale oczywiście rola tego drugiego dla samej dziedziny jest nie do przecenienia

Vlad - następne pytanie jest Twoje

przez **Vlad** » 25 lip 2010, o 15:18

...no moje informacje musiałem wygrzebywać głębiej niż z wiki ale była pomocna.
Pytanie :

Poniższe zdjęcie przedstawia pewne małe działko. ;)
Podać zatem :
Co to za działo?
Jego kaliber?
Gdzie zostało użyte ?
Kiedy? przynajmniej miesiąc i rok
Kto dowodził armią która jej używała?
Jakie było jego pierwsze nazwisko?

przez **Wokash** » 25 lip 2010, o 15:58

A strzele sobie...
Czy to aby nie...
80 cm K (E) "Schwerer Gustav" znany lepiej jako Dora?
Kaliber... no tak z 800 mm no może nawet w porywach 802 mm
Zostało użyte pod Sewastopolem latem 1942 r. prawdopodobnie miało być użyte w sierpniu 1944 użyte w Warszawie (tu raczej użyto innego działa o kalibrze 600 mm, w Wie znaleziono pocisk 800 ale nie ma dowodów, że byłą sama Dora choć obecność pocisku wskazuje, że miała przynajmniej być).
Niemcami dowodził pod Sewastopolem Erich von Manstein jakie było jego pierwsze nazwisko nie wiem...
Pytanie sugeruje, że chodzi Ci o innego niemieckiego dowódcę... Erich von dem Bach-Zelewski, który wcześniej nazywał się... Erich Julius Eberhard von Zelewski

Jak to nie Dora to się napisałem bez sensu...

przez **Vlad** » 25 lip 2010, o 16:01

poprawnie ale jeszcze nazwisko tego Mansteina i zaliczę

przez **Wokash** » 25 lip 2010, o 16:18

Kuźwa znowu nasz...
Fritz-Erich von Lewinski
ciekawe, czy jakiś krewny Moniki...

przez **Vlad** » 25 lip 2010, o 16:56

Dlatego o to pytałem bo podejrzewano go o żydowskie pochodzenie a wyszły polskie korzenie
Twoja kolej ... byle nie o pociąg Adolfa H ;) echh do dupy bez tych emotek

przez **Wokash** » 25 lip 2010, o 20:07

Mówisz o pociągu Adolfa H. do... e nie to wszyscy znają...

No dobra to coś innego.
Powstanie Warszawskie 1944 żeby nie było.
Powstańcy korzystali z broni, zgromadzonej wcześniej, zdobytej czy ukradzionej w trakcie powstania.
Korzystali też z broni zbudowanej, czy skonstruowanej podczas powstania.
Wiem przynajmniej o 2 takich przypadkach.
Proszę o informację o czym mówię, krótką charakterystykę oraz kilka słów o użyciu bojowym.

przez **Konrad ''Owca''** » 25 lip 2010, o 20:34

Pistolety maszynowe Błyskawica - kal 9mm, wykorzystujące magazynki od MP40, zresztą jako lufy używano często obciętej lufy ob MP40
Miotacze ognia - typowa samoróbka, na bazie butli spawalniczych, ale nie tylko
Granaty "Sidolówki" i "Filipinki" - granaty z materiału wybuchowego pozyskanego z niewypałów. Jako korpusów używano opakowań po płynach "Sidol" - stąd nazwa
Samochód pancerny "Kubuś" - zabudowane płytami stalowymi podwozie ciężarówki
"Koktajle Mołotowa" - butelki z benzyną i innymi materiałami palnymi
Katapulty do granatów i "Koktajli Mołotowa" - urządzenia budowane z resorów samochodowych i wyrzutnie sprężynowe, pozwalały na ostrzał pozycji niemieckich z daleka.

przez **DUZY** » 25 lip 2010, o 20:37

Dotkliwy brak broni wsparcia piechoty spowodował konieczność próby skonstruowania w Powstaniu Warszawskim m.in.: 75 mm granatnika z pociskiem przeciwpancernym brzechwowym (inż. Zbigniew Pączkowski, inż. Ludomir Heger), 80 mm granatnika z pociskiem przeciwpancernym zapalającym, 80 mm moździerza (inż. Mieczysław Łopuski, inż. Eugeniusz Żochowski), 120 mm moździerza itp.

Broń pancerna:
Podczas Powstania Warszawskiego skonstruowano, na podwoziu ciężarówki „Chevrolet”, samochód pancerny, który nazwano „Kubuś”. Jego twórcami byli: inż. Walerian Bielecki ps. „Jan” i Józef Fernik ps. „Globus".
8 sierpnia 1944 - decyzja o budowie.
23 sierpnia 1944 - atak razem z transporterem "Jaś" (przemianowanym później na "Szarego Wilka") na Uniwersytet Warszawski. Kierowca - sierżant Fijałkowski.
2 września 1944 - atak razem z transporterem "Szary Wilk" na Uniwersytet Warszawski.
6 września 1944 - unieruchomienie i utrata.

"Szary Wilk" (wcześniejsze nazwy: "Wiking", "Jaś") – nazwa polskiego transportera opancerzonego, użytego w czasie powstania warszawskiego. Był to oryginalnie niemiecki półgąsienicowy transporter opancerzony typu Sd.Kfz.251/3 Ausf.D, należący do Dywizji Pancernej SS Wiking, zdobyty 14 sierpnia 1944 przez żołnierzy 2 kompanii por. "Jasia" VIII Zgrupowania Krybar. Został następnie przekazany kolumnie motorowej por. Wacława Jastrzębowskiego - ps. "Aspira", do plutonu samochodów pancernych por. Jerzego Wernera - ps. "Wydra". Przez krótki okres nosił nazwę "Wiking" (od jednostki niemieckiej), szybko zmienioną na "Jaś" (od pseudonimu dowódcy kompanii, która go zdobyła).
23 sierpnia 1944, wraz z samochodem pancernym "Kubuś", "Jaś" został użyty do szturmu na opanowany przez Niemców Uniwersytet Warszawski. Atak ten nie powiódł się, poniósł przy tym śmierć dowódca transportera, plut. pchor. Adam Dewicz - ps. "Szary Wilk". Po wycofaniu polskich oddziałów, transporter opancerzony został przemianowany na "Szary Wilk". Wziął następnie udział w kolejnej próbie ataku na Uniwersytet 2 września, również nieudanej. Był używany przez powstańców do 6 września.
Transporter opancerzony "Szary Wilk" został przez powstańców zmodyfikowany w ten sposób w stosunku do oryginalnego pojazdu, że odkryty od góry przedział bojowy został zakryty dwiema pancernymi klapami, otwierającymi się na boki i w pozycji zamkniętej tworzącymi spadzisty dach. Między krawędziami burt pojazdu, a podniesionymi klapami były szczeliny, przez które żołnierze desantu mogli prowadzić ogień z broni strzeleckiej.

Żródła: Wikipedia i http://www.polishresistance-ak.org/25%20Artykul.htm

przez **JaQbek** » 25 lip 2010, o 20:43

To jeszcze polskie STENy, za Wiki:
Dzięki prostocie broni, w okupowanej Polsce podjęto w co najmniej 23 warsztatach konspiracyjną produkcję Stenów. Pierwsze polskie Steny, 58 sztuk, zostały wyprodukowane w Suchedniowie w fabryce FUT (jedyny egzemplarz 'suchedniowskiego stena' można zobaczyć w skarżyskim muzeum im. Orła Białego). W Warszawie produkowano je pod kierownictwem inż. Ryszarda Białostockiego. Polskie Steny posiadały znaki i numery angielskie (konspiracja), ale można je rozpoznać po lewym gwincie lufy (pozostałe posiadały prawy gwint)[1]. Wykończenie Stenów produkowanych konspiracyjnie w Suchedniowie przewyższało angielskie pierwowzory. W Polsce opracowano ponadto na bazie Stena własny ulepszony pistolet maszynowy Błyskawica.

przez **Brunner** » 25 lip 2010, o 20:46

Wokashowi chodziło chyba o to co było robione już w warunkach polowych podczas powstania po sierpniu 44 tzn. o broń improwizowaną w warunkach polowych.
Taka błyskawica/sten była opracowana, kilka lat wcześniej, przygotowywana do produkcji itp. Jak normalna pełno prawna broń. Z właściwie linnią produkcyjną, oczyuwiście adwekwatną do możliwości:)

No ale do improwizowanych chyba wymieniony Kubuś zalicza się (powstawał w trakcie walk i nie była to produkcja seryjna:) i wszelkiego rodzaju katapulty i kusze (głownei z piór resorów samochodowych) do miotania koktajli i granatów też.
Dlatego jesli dobrze zrozumiałem pytanie to stawiam na te dwie pozycje:)
Edit: dodał bym jeszcze może, zmodyfikowaną motopompe, jako potęzny miotacz ognia:)

przez **Paweł** » 26 lip 2010, o 08:18

Chyba bardziej o takie wynalazki jak "Kubuś" bardziej chodziło. Co prawda duzy to już wymienił, ale dodam z pamięci, że była taka bateria granatników przeciwpancernych. Konstruktor sam tą baterią dowodził. Wyrzutnie wyprodukowano pod koniec powstania. Wykonane były z rur kanalizacyjnych, które miały nawet własny kamuflaż. Pociski chemiczne. Miało toto duży zasięg. Trafiono z nich pzr IV z 200 czy 300 m gdzieś koło Politechniki. Niemcy podawali nawet dużo większy zasięg. Kurde żeby nie to, że w robocie mam blokadę na większość stron www napisałbym coś wiecej.
ps. to byl granatnik Łopuskiego.

przez **Wokash** » 26 lip 2010, o 09:55

Kuźwa przepraszam, że nie przerwałem kolejnych odpowiedzi... wysłałem info już po poście DUZEGO ale nie ma jej.
Chodziło mi o wynalazki, które zostały opracowane i zrobione.
IMO odpowiedź DUZEGO jest kompletna.
Owiec odpowiedział cześciowo dobrze bo Kubuś jest pojazdem opracowanym i zbudowanym w czasie powstania. Zarówno błyskawica jak i polski sten sten były opracowane wcześniej. Katapulty do butelek o ile się orientuję była to raczej broń improwizowana.
Natomiast granatnik wystrzeliwujący pociski zapalające, o którym wspomina Duży był faktycznie nowatorską konstrukcją opracowaną (przez zespół mechaników, z fazą projektu itd) i wdrożoną do produkcji w czasie powstania.

DUZY męcz się...

przez **DUZY** » 26 lip 2010, o 12:27

Poniższe zdjęcie przedstawia budowę... no właśnie, czego?
Poproszę o krótką charakterystykę obiektu, jego historię oraz historię miejsca przed jego wybudowaniem.

Włączam stoper ;-)

przez **Lolo** » 26 lip 2010, o 14:56

A to teraz zabiłeś ćwieka :)

To, co widać na zdjęciu przypomina dno betonowego silosu, majacego miescić reaktor nuklearny. Konstrukcja i rozmach raczej wskazuje na produkcję amerykańską. Czyli część projektu Manhattan.

Oak Ridge?

Hanford?

przez **Wokash** » 26 lip 2010, o 14:58

Ja się zastanawiałem nad Wałem Atlantyckim i w akcie rozpaczy nad jakimś okrętem... w sumie beton i stal na takim zdjęciu mogą wyglądać podobnie [emot]... ale skończyła mi się inwencja...

przez **yamnick** » 26 lip 2010, o 15:06

A mi się to kojarzy z budową stanowiska artylerii brzegowej jakiegoś słusznego kalibru

Może np. bateria Schleswig-Holstein na Helu ... ?

przez **Lolo** » 26 lip 2010, o 15:06

Te rury kojarzą mi sie z prowadnicami prętów grafitowych w reaktorze...

przez **Wokash** » 26 lip 2010, o 15:08

No to skojarzenie Yamnicka i moje jest podobne... na prowadnice mi to nie wygląda... bo przynajmniej obecnie to są gęściej niż na obwodzie...
Pewnie się okaże, że to ultra luksusowy wychodek Adolfa H...

przez **DUZY** » 26 lip 2010, o 15:10

Betonowe ;-) koło ratunkowe:
Yamniczy nos dobrze węszy... a powiedział bym nawet że bardzo dobrze. Proszę o rozwinięcie.

przez **Lolo** » 26 lip 2010, o 15:13

No niby też może być. Na przykład w Kristiansand stoi jeszcze takie bydle 380mm i zdaje się 400 ton żywej wagi....

przez **yamnick** » 26 lip 2010, o 15:49

W latach 1939-40 Niemcy wybudowali na Helu baterię 3 dział 406 mm pierwotnie przeznaczonych dla pancerników klasy "H". Pozostałe działa znalazły się w Norwegii o czym wspomniał Lolo

W 1941 dział przeniesiono do Francji (okolice Pas-de-Calais) gdzie i nazwano po zatopieniu Bismarcka baterią Lindemann (pierwotnie Grossdeutschland)

Podsumowanie przedstawia się następująco

Bateria Lindemann 3 działa Sangatte, Francja
Bateria Trondenes 4 działa Harstad, Norwegia
Bateria Dietl 3 Działa Engeloya, Norwegia

przez **DUZY** » 26 lip 2010, o 16:35

Pięknie, pięknie, ale nadal odpowiedź niepełna. ;-)
Przeczytaj uważnie pytanie.

przez **yamnick** » 26 lip 2010, o 17:08

niech ktoś inny uzupełni, poddaję sie- nie będę miał dziś czasu :(

przez **DUZY** » 26 lip 2010, o 17:53

W sumie odpowiedziałeś na 2/3 pytania, więc reszta i tak nie robi różnicy ;-)

A więc:
Fotografia przedstawia budowę stanowiska ogniowego B2 baterii Schleswig-Holstein umieszczonej właśnie na Helu.
Bateria Schleswig-Holstein jest ogromnym obiektem, którego budowę Niemcy rozpoczęli w 1940 roku. W sumie powstały trzy stanowiska, gdzie miano zamontować potężne działa, jednak budowy nigdy nie ukończono. Przez wiele lat obszar, na którym znajdują się stanowiska, magazyny oraz wiele innych obiektów, należał do wojska. Obecnie teren w większości jest dostępny dla turystów, a jest tam co zwiedzać. Szczególnym zainteresowaniem cieszy się stanowisko baterii numer 2, ponieważ zostało odrestaurowane w 2006 roku i mieści się w nim obecnie Muzeum Obrony Wybrzeża (polecam wizytę – jedno z ciekawszych w jakim byłem).

A jeśli chodzi o historię miejsca... Chodziło mi oczywiście o Rejon Umocniony Hel, którego obiekty Niemcy po zajęciu wykorzystali do własnych celów.

Tak czy inaczej:
Yamnik zadajesz koleją zagwozdkę.

przez **yamnick** » 27 lip 2010, o 13:06

Wybaczcie, ale wrzucę coś wieczorem dopiero. Przed urlopem musze podomykać sporo spraw w robocie.

przez **yamnick** » 27 lip 2010, o 20:43

Na fotce poniżej widać fragment samolotu.

1. Jaki to samolot : konstruktor, producent, nazwa
2. Do jakiej jednostki należał
3. Jakie było zadanie tej jednostki

Obrazek

przez **Lolo** » 27 lip 2010, o 21:10

To jest Fw 190 D9 z jednostki Die Würger-Staffel (Papagei Staffel), której celem było ochranianie Me 262 podczas startów i lądowań.

Czytałem też dawno temu, o przydziałach tej jednostki do osłony lotów prototypów i lądujących ślizgowo me 163, niestety za cholerę nie pamiętam gdzie czytałem...

Jaskrawe malowania (jak jasna czerwień w białe paski) miały na celu łatwą identyfikację pętających się nad lotniskiem Dor podczas startu cennych maszyn przez artylerię przeciwlotniczą. Dlatego też jednostkę, formalnie podległą Jagdverband 44, czyli Cyrkowi Gallanda nazywano także Papuzim Dywizjonem.

przez **Brunner** » 27 lip 2010, o 21:52

To była czerwień(pomarańczowy?) nie róż:P i na bokach szachownica też w czerwonym kole. Poza tym więcej dodac nie moge, bo Lolo wyczerpał temat:)

EDIT: edytowałeś posta czy ja mam jakieś omamy?:)

przez **Lolo** » 27 lip 2010, o 21:55

To była taka czerwień że prawie róż. Nie mogłem się zdecydować i zmieniłem jeszcze przed Twoim postem na jasną czerwień :) Jak widziałem model u kumpla to spód miał taki lilowaty trochę :) Zresztą na focie yamnickowej widać, że to nie jest czysty kolor...

Weekend Warriors

Kto przegląda forum