Fenris napisał(a):A jako replikę czegoś takiego proponuję worek wypełniony np. mąką. W przeciwieństwie do balonów z wodą jest to rozwiązanie łatwiejsze w transporcie (mniejsze szanse na "wybuch" w kieszeni/plecaku). Szkód dla pojazdu ani na pasażerów praktycznie nie powinno być. Skutki trafienia natomiast powinny być raczej widoczne.
Koszt przygotowania czegoś takiego - minimalny (nie wiem dokładnie ile kosztuje kilogram mąki).
Co sądzicie na ten temat?
Wokash napisał(a):Mąka, jajka, woda... kchem czekamy na kogoś z miotaczem płomieni będzie samochód w cieście...
Pik napisał(a):A gdyby tak wziąć worek foliowy lub balon z wodą zabarwioną barwnikiem spożywczym. Trafienie spowoduje pęknięcie tego zasobnika i zalanie celu. Nie spowoduje to żadnych podrażnień na skórze czy oczach, a w przypadku tapicerek czy innych ubrań, będzie bardzo łatwe do usunięcia. Można byłoby używać tego jako granatu oraz jako wkładu do pocisku sabotowego do wyrzutni. http://www.youtube.com/watch?v=MPgdFV19XpQ
Sabot (czyli układ stabilizujący wewnątrz lufy) można byłoby wykonać ze styropianu z przestrzenią na w/w worek z farbą. Wystrzeliwany byłby za pomocą jednego naboju CO2, na zasadzie uwolnienia całej zawartości 12g zasobnika na raz. Coś takiego jak w tym przypadku http://www.youtube.com/watch?v=xPN02_LaAgs .
http://www.repliki-gh.home.pl/main.html ... 2.html#2,7 . Proszę tylko nie traktować tego jako reklamy, a raczej wskazania drogi.
Niestety mieszkam dość daleko od Wawy i nie mogę być przy tego typu testach. Weźcie to jednak pod rozwagę.
CASE napisał(a):Ale nie rozwiązuje problemu bycia zauważoną, jeśli trafienie jest np. z tyłu. Podobne rozwiązanie - a konkretnie balony, napompowane - stosowane były na pewnej imprezie. Zdało egzamin, ale tylko pod warunkiem spokojnej jazdy po drogach. No i balon trzaśnie pod zwykły AEGiem, nie musi być ppanc.
CASE napisał(a):Masz rację. Aczkolwiek, jak tak sobie przypomnę, jak Templar jeździł, to te balony by same poodpadały albo popękały ze strachu.
vroobell napisał(a):korozja szczelinowa
Pik napisał(a):Vroobel mam do Ciebie prośbę, weź sobie przede wszystkim twarz ostrzelaj
Pik napisał(a):
Przepraszam za OT, ale poproszę o wytłumaczenie co to jest korozja szczelinowa, bo jakoś nie kumam tego stwierdzenia.
vroobell napisał(a):Vroobell przez 2 L
eMAGie napisał(a):A pro po niszczenia serią z AEGa.
Pik napisał(a):Tak przy okazji to nie ma korozji szczelinowej, a występuje korozja pod powłokowa. Opisanie jest to w zasadzie jednakowo, ale branży tego typu nazewnictwa nie spotkasz. To tak tylko informacyjnie.
Pik napisał(a):Odnośnie korodowania karoserii po trafieniu kulką to muszę nieco uspokoić. Lakiery pracują dokładnie tak samo jak stal. Rozszerzają się i zwężają pod wpływem temperatury. Są więc elastyczne. Poza tym nie stosuje się pojedynczej powłoki. Kiedyś samochody były cynkowane galwanicznie. Dziś jest to pokrywanie w kąpieli fosforanem cynku, który stanowi bezpośrednie zabezpieczenie antykorozyjne. Międzywarstwa jest nakładana do ochrony powłoki antykorozyjnej (pierwszej) przed uszkodzeniami mechanicznymi, takimi jak piasek czy rozpędzona kulka ASG :). Warstwa nawierzchniowa stanowi zabezpieczenie przed ultrafioletem i wilgocią (czyli ogólnie kredowaniem w/w powłok). Pamiętajmy jednak, że te lakiery są naszykowane na uderzenia ziaren piasku z dość dużą prędkością podczas jazdy samochodem. Również na krawędziach, gdzie wytrzymałość powłoki jest najmniejsza.
Jednym słowem, nie ma się co przejmować uszkodzeniem lakieru, a bardziej potłuczonymi lusterkami i światłami :), bo wytrzymałość udarowa takiego systemu jest naprawdę duża.
prawie oplulem monitor xDAlarm na pilota. Każdy pojazd wozi minę, zasięg takiej zabawki o ile orientuje się, to max 20 m
Powrót do Zasady i regulaminy gier MILSIMowych
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości