Weekend Warriors

przez **Xasistis** » 9 wrz 2010, o 23:53

Rzuć walutę..

przez **yamnick** » 10 wrz 2010, o 22:08

Pamiętacie ?

Obrazek

przez **ThePesH** » 10 wrz 2010, o 23:30

dawaj reszte fotek ... miło powspominać :-)

przez **yamnick** » 11 wrz 2010, o 10:20

proszę :)

przez **Sushi** » 12 wrz 2010, o 11:47

2 tygodnie w całej fabryce dekoracje malowałam... dwa rodzaje farb do uzyskania tętniczej, żylnej i skrzepów... napisy ,tabliczki, taśmy...
Smokes pare stówek wydała na same mózgi i flaki... chłopaki miesiące ślęczenia nad scenariuszem i tygodnie nad napisaniem specjalnego programu komputerowego (którego wątek i tak nie został wykorzystany z powodu nerwowej gry Umbrelli.) Charakteryzacja zombich... manekiny .... rekwizyty.. heeeeh...

To była EPICKA impreza. Nigdy wcześniej takiej nie było i nigdy już takiej nie będzie.

przez **Młody** » 12 wrz 2010, o 14:48

Było zajebiście:). Wyluzowane zombi umbrela z pełnymi gaciami:D

Obrazek

przez **yamnick** » 12 wrz 2010, o 18:14

Sushi napisał(a): tygodnie nad napisaniem specjalnego programu komputerowego (którego wątek i tak nie został wykorzystany z powodu nerwowej gry Umbrelli.)

No nie, jakieś kody wpisywalem na laptopie ale nie wszystkie udało się odczytać , chyba że było coś jeszcze

Sushi napisał(a): To była EPICKA impreza. Nigdy wcześniej takiej nie było i nigdy już takiej nie będzie.

Racja, to było coś niepowtarzalnego. Zapytałbym o film ale nie jestem złośliwy

przez **Sushi** » 12 wrz 2010, o 20:56

Yamnick- sekwencje kodów generowały kolejne zadania do wykonania i dawały wiadomości o ew. ukrytej amunicji itp.
Było MEGA-MEGA-MEGA :)
Pamięć o filmie uczcijmy minutą ciszy.
Najlepsze jest to że były dwie kamery pracujące niezależnie od siebie. :/

przez **Młody** » 13 wrz 2010, o 07:02

Jedna padła po nagraniu naszej lokacji bo kamerzysta zapomniał naładować kamery:P:P

przez **Sushi** » 13 wrz 2010, o 10:34

Przez to nie zostało nagrane laboratorium z kostnicą, i stołem sekcyjnym, a to była najbardziej reprezentacyjna miejscowka :/

przez **Młody** » 13 wrz 2010, o 10:37

oj tam oj tam:P

przez **Kamil** » 13 wrz 2010, o 13:13

Kostnica jeszcze ostała się na strefie i też dobrze wyglądała ;)

przez **Sushi** » 13 wrz 2010, o 13:35

nieeee... to już nie bylo to. Brakowalo połowy dekoracji.

Pamiętam że po Residencie jeszcze przez 3 dni stała u mnie na balkonie lodówka turystczna z suchym lodem, zanim nie wyparował :)

przez **mansel** » 14 wrz 2010, o 10:08

wtorek

przez **Ptasiek** » 16 wrz 2010, o 22:00

kupujcie nowego CKM jestem z Chudim(kumplem z teamu) jako tlo do artykulu 52 strona:D

przez **ThePesH** » 16 wrz 2010, o 23:03

daj fote a nie od razu kupujcie

przez **Ptasiek** » 16 wrz 2010, o 23:44

http://ckm.pl/Community/Page.aspx?CPDId=2896 dowód zycia to tyle moge dac nie mam fot bo jezcze mi nie przeslali, jesli w ogóle to zrobia....

przez **mansel** » 17 wrz 2010, o 07:42

piątek

przez **Marcin[PL]** » 16 paź 2010, o 13:52

Dzień dobry - jest sobota 16 października 2010 roku, imieniny obchodzą: Ambroży i Gaweł.
Życzę miłego weekendu.

przez **JaQbek** » 18 paź 2010, o 08:37

Dzieńzły jest poniedziałek 18.10 i trzeba do roboty...

przez **mansel** » 20 paź 2010, o 13:12

przez **GRZYBU** » 22 paź 2010, o 07:22

Coś tu cicho się zrobiło...
Sushi, Tatę- wygoniło.
Schwarz też chyba nie zagląda...

Brak tu weny, jajec, rymu.
Brak jest pustych słów i dymu..
Jeśli więc masz chęć kolego- SPAMUJ PROSZĘ NA CAŁEGO!!

przez **mansel** » 22 paź 2010, o 08:12

bździdło

przez **Sushi** » 22 paź 2010, o 10:13

Może chęć na spam by była,
lecz mię praca sił zbawiła.
Ciężka orka, Panie Bracie,
w kapitalizmu kieracie.
Pot,łzy no i krwawica,
Szefa nic już nie zachwyca.
Dzień i noc przy klawiaturze,
chyba sczeznę wnet w tym biurze...

przez **nocone** » 22 paź 2010, o 11:10

Bo Sucha chciała ^^

przez **mansel** » 26 paź 2010, o 09:48

przez **JaQbek** » 26 paź 2010, o 15:33

Ja podziękuję.

przez **Marcin[PL]** » 30 paź 2010, o 18:06

Halloween.

przez **mansel** » 8 lis 2010, o 09:00

przez **Marcin[PL]** » 11 lis 2010, o 16:44

...dziwne Święto ten 11 Listopada.

przez **mansel** » 18 lis 2010, o 13:03

przez **Xasistis** » 22 lis 2010, o 23:39

Heh, pierwsza stacja, która podejmie pomysł zdaje się włoskiej wersji tańca z gwiazdami ma murowaną publikę i zyski z reklam wyższe niż z euro 2012:
Uwaga - materiał dla osób pełnoletnich - ogladasz na własną odpowiedzialność.
http://www.youtube.com/watch?v=-H5YWbB2jUw
A pośmiać się można z reakcji prowadzącego, który nie wytrzymał napięcia :)

przez **Ptasiek** » 7 gru 2010, o 14:37

załoga Szpitala Złudnej Nadziei wyrusza na akcję w teren. W skład załogi wchodzą: doktor Zadman, doktor Smith, siostra Elizabeth, siostra Tiffani oraz kierowca karetki - sanitariusz Jerzy. Godzina 9:07. Wezwanie brzmi dramatycznie: "Kobieta w ciąży rodzi". Doktor Zadman wie, że w takich sytuacjach czas jest jego największym wrogiem. Zapada szybka decyzja: po śniadaniu jedziemy.

Siostra Tiffani przyrządza jajecznicę.
- Trochę za mało soli - ocenia doktor Zadman.
- Co ty gadasz... Dobra jest - oponuje doktor Smith.
- Dziękuję, doktorze - zwraca się do doktora Smith'a siostra Tiffani.
- Drobiazg, siostro - odpowiada doktor.
- Ja jednak dosolę sobie. - wtrąca doktor Zadman, sięgając po sól - Wolę trochę bardziej słoną. Ale nie, tak ogólnie to dobra jest. Tylko że ja lubię słoną.
- Uważaj na cholesterol - poucza doktor Smith.
- Co? Gdzie?! - doktor Zadman odskakuje od stołu, ale po chwili siada - A! Rozumiem! To taki żart! Nawet się nie przestraszyłem.
- Czas na nas. Robota czeka. Kobieta w ciąży sama się nie odciąży - żartuje siostra Elizabeth.
- Kobieta w czym? - dopytuje doktor Zadman.
- W ciąży - powtarza głośniej siostra Elizabeth.
- No tak. Na pewno wiesz, o czym mówisz. W każdym razie musimy jechać. Obowiązki wzywają! - ponagla innych doktor Zadman - Za 10 minut zbiórka przed karetką!

Godzina 10:38. Załoga gromadzi się w ambulansie. Sanitariusz Jerzy rusza. Wie, że każda chwila jest na wagę życia. Pędzi na sygnale, przecinając skrzyżowania niczym strzała. On ma pierwszeństwo.
- Szybciej! - ponagla doktor Zadman - Tam ktoś na nas czeka!
Sanitariusz Jerzy przyspiesza.

- Jesteśmy na miejscu. Wysiadać.
- Jak to na miejscu? To nie tu! Mieliśmy jechać na Wojska Polskiego! - zauważa siostra Elizabeth.
- To czemu mi nie powiedziałaś, suko?! - denerwuje się sanitariusz Jerzy - Myślałem, że jedziemy tam gdzie zawsze!
- Nie! Tym razem to wezwanie! Musimy wracać! Dzisiaj nie będzie grilla! - krzyczy siostra Elizabeth.
- Jak to nie będzie grilla?! - denerwuje się coraz mocniej sanitariusz Jerzy.
- W sumie to mała kiełbaska nam nie zaszkodzi. - słusznie stwierdza doktor Zadman - Rozkładamy grilla! Migiem! Liczy się czas!

Godzina 12:17.
- Podwawelska jednak lepsza - ocenia doktor Smith.
- Ale na nas czas - przywołuje wszystkich do porządku doktor Zadman - Jerzy! Jedziemy!

Sanitariusz Jerzy znów pruje powietrze karetką. Dojeżdżają na Wojska Polskiego 7A.
- To tutaj! - stwierdza doktor Smith.
- Gdzie ta kobieta? - dziwi się doktor Zadman - Czyżby znowu fałszywy alarm?
Karetkę zauważa jeden z mieszkańców bloku.
- Wy do Zochy? - pyta.
- Zochy? Tak! Zofia Polak! - błyskawicznie odpowiada siostra Elizabeth - Co z nią?
- Zocha jest w szpitalu! Czekali na was, ale Zocha urodziła i zawieźli ją do szpitala.
- Co??? Tylko nie to! - doktor Zadman wie, że nie ma nic gorszego, niż zabieranie kobiety po porodzie z dzieckiem do szpitala - Jaki to szpital?
- No ten, na Curie-Skłodowskiej - udziela niezbędnych informacji przypadkowy świadek.
- Jerzy! Na co czekasz? Zostaw tą dziwkę, musimy jechać! - doktor Zadman przywołuje do porządku sanitariusza, który już zaczynał gwałcić napotkaną kobietę.

I znów załoga mknie ulicami miasta. Docierają na Curie-Skłodowskiej. Doktor Zadman pierwszy wbiega do szpitala.
- Gdzie ona jest, do ciężkiej cholery? Jestem lekarzem! - krzyczy, pokazując wizytówkę recepcjonistce.
- Kto? - odpowiada zdziwiona kobieta.
- Dobrze wiesz, kto! Zofia Polak!
- Zaraz sprawdzę.
- Nie zaraz, tylko już!
- Tak, przyjęliśmy Zofię Polak dwie godziny temu. Jest na sali poporodowej.
W tym momencie do szpitala wbiega reszta załogi ze Szpitala Złuna.
- Może jeszcze nie jest za późno! - informuje kolegów doktor Zadman - Jest na poporodówce!
- Biegniemy! - podejmuje decyzję doktor Smith.
Załoga przemierza szpital w poszukiwaniu sali poporodowej. W końcu siostra Tiffani spostrzega napis: "Sala poporodowa".
- Jesteśmy już blisko - zauważa - Za mną!
Wszyscy kierują się do nowych matek, w końcu doktor Zadman zauważa przy jednym z łóżek tabliczkę z napisem: "Tu leży Zofia Polak".
- Mam ją! - krzyczy - Smith, pomóż mi! Zabieramy ją!
Lekarze wynoszą pacjentkę, kobieta protestuje, ale sanitariusz Jerzy uspokaja ją potężnym ciosem w twarz. Po drodze usiłują ich powstrzymać pracownicy szpitala, sanitariusz Jerzy jest jednak na miejscu i ostatecznie załodze udaje się zbiec z pacjentką. Natychmiast wrzucają ją do ambulansu, Jerzy rusza z piskiem opon.

Doktor Zadman wie, że najważniejsze są pierwsze 4 minuty, kiedy to mózg nie zdąży jeszcze umrzeć. Widział na Discovery.
- Ona ma słaby oddech - stwierdza siostra Elizabeth.
- Szybko, Pavulon! - ponagla doktor Zadman, wyciągając telefon komórkowy. Dzwoni gdzieś. Rozmowa jest krótka: "Tu Zadman. Skóra".
- Ona nie żyje! - wrzeszczy na całe osiedle siostra Tiffani.
- Uspokuj się - jak zawsze opanowany doktor Zadman nie traci głowy - Nie zdążyliśmy. Nie pierwszy raz. Jedziemy do baru. Nie wolno nam się załamywać.
- Racja - potwierdza doktor Smith - Piona!

przez **Konrad ''Owca''** » 7 gru 2010, o 21:15

Ptasiu, to w Mieście Na Dwie Litery było?

przez **Ptasiek** » 14 gru 2010, o 11:33

Nie wiem o czym do mnie rozmawiasz:)

przez **mansel** » 29 gru 2010, o 12:03

przez **JaQbek** » 29 gru 2010, o 14:49

p
Uć!

przez **cAmper** » 29 gru 2010, o 15:00

taki spam to nie spam

przez **mansel** » 29 gru 2010, o 16:22

oj tam.....

przez **cAmper** » 29 gru 2010, o 16:37

rzucił Jasiek od niechcenia dłubiąc lepkim palcem w nosie ....

przez **Marcin[PL]** » 2 sty 2011, o 17:40

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :) hmm... to też spam.

przez **mansel** » 5 sty 2011, o 11:05

i wtedy on wziął ten sekator i.....

przez **cAmper** » 5 sty 2011, o 13:22

no i z zamachem godnym mistrzów kaletnictwa i chirurgii naczyniowej zabrał się do wycinania tego ....

przez **Jantas** » 5 sty 2011, o 13:47

...niezbyt chlubnego narośla, które dyndało zamaszyście swoim cielskiem i spozierało jednym okiem spoza...

przez **JaQbek** » 5 sty 2011, o 16:11

...burzy spaczni która nawiedziła najbliższe onko sąsiada dając mu wycisk z pestek winogron prosto w jego kaprawe ucho, ten zaś z przerażenia wylał dziecko razem z kawą na ławę...

przez **mansel** » 18 sty 2011, o 12:10

... i benc.....

przez **cAmper** » 18 sty 2011, o 17:00

...wygląda na dziecko Rosemary wymamrotał Roman pod nosem....

przez **Jantas** » 18 sty 2011, o 17:25

...ale Rysio i tak da sobie z nim radę, bo Rysio i jego klan wszystkich rozkładają na łopatki...

przez **kulfon** » 22 sty 2011, o 18:12

c-c-c-combo breaker!

Weekend Warriors

Kto przegląda forum